Nieszczęścia chodzą po ludziach, jednak wielu tragedii można po prostu uniknąć. Niestety ludzie często nie zdają sobie sprawy z potencjalnego zagrożenia, co skutkuje tragediami rozgrywającymi się w całym kraju. Do jednej z nich doszło w powiecie prudnickim na polnej drodze. W wyniku nieszczęśliwego wypadku zginęła mieszkanka Rostkowic.

Dzień jak co dzień

65-letni mężczyzna wraz ze swoją 62-letnią żoną spędzali dzień na polu. Nic nie zapowiadało tragedii, która miała miejsce 9 sierpnia na polnej, prudnickiej drodze. Mieszkaniec Rostkowic jechał traktorem wraz z żoną. Kobieta jednak nie była jednak w kabinie, a stała poza nią na stopniach pojazdu. Na wyboistej i nie równej drodze straciła równowagę i wypadła z traktora. Niestety tak nieszczęśliwie, że pojazd po niej przejechał. Mąż kobiety błyskawicznie zareagował i wezwał odpowiednie służby. Kobieta została przetransportowana śmigłowcem LPR do specjalistycznej kliniki w Opolu. Pomimo szybkiej i fachowej pomocy – zmarła po kilku dniach w szpitalu.

Cała sytuacja, pomimo, iż miała miejsce na polnej drodze została zakwalifikowana jako zdarzenie drogowe. Nie wiadomo, czy mężczyźnie zostaną postawione jakiekolwiek zarzuty.

Funkcjonariusze ostrzegają

Policja w powiecie prudnickim przestrzega przed sytuacjami, które potencjalnie mogą stanowić zagrożenie dla zdrowia i życia. Nie warto skracać sobie możliwości dla własnej wygody. Tragedii opisanej powyżej można było uniknąć. Niestety małżeństwo wykazało się małą wyobraźnią, co doprowadziło do nieszczęścia. Dbajmy więc o siebie możliwie najlepiej i nawet na polach czy łąkach zachowujmy zdrowy rozsądek.