Na terenie Prudnika, odnotowano imponujące osiągnięcia w ramach Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Wszystkie lokalne biura tej charytatywnej inicjatywy zarejestrowały niebywałe kwoty zebrane jako datki. Ta niesamowita ogólnokrajowa akcja, którą zapoczątkował Jerzy Owsiak, rozwija się i zbiera fundusze na cele dobroczynne już od 32 lat.
Joanna Korzeniowska, instruktorka w Prudnickim Ośrodku Kultury i osoba o niezwykle dużej życzliwości i zaangażowaniu, przez wiele lat skutecznie prowadziła największy sztab WOŚP na ziemi prudnickiej, znajdujący się w Prudniku. Mimo że dla przeciętnego obserwatora z zewnątrz, WOŚP wydaje się być jednodniowym wydarzeniem, rzeczywistość jest inna. Przygotowania do tej akcji trwają tygodniami. Na tegoroczny finał akcji skierowano 120 wolontariuszy, którzy pracowali na terenie kilku gmin, takich jak Biała – gdzie w tym roku nie zdecydowano się na organizację sztabu. Przed otrzymaniem puszki na datki i identyfikatora, każdy z wolontariuszy musiał przejść proces rejestracji i szkolenia dotyczącego między innymi kwestii bezpieczeństwa.
Zuzanna Polikowska, uczennica Zespołu Szkół Rolniczych w Prudniku, wyraziła swoją satysfakcję z udziału w WOŚP. Jak mówi, ich zaangażowanie ma na celu wsparcie tej ogromnej inicjatywy dobroczynnej. Zauważyła również, że ostatni dzień ferii to doskonały moment na spotkanie i wspólne działanie na rzecz dobra innych.