Koniec kwietnia okazał się pechowy dla czterech kierowców, którzy na trasie Opole-Prudnik oraz w Górach Opawskich stracili swoje prawa jazdy. Ich dość powszechne przekonanie, że mogą sobie pozwolić na nadmierną prędkość, okazało się zgubne. Bez względu na to, jak atrakcyjna jest trasa, zawsze należy przestrzegać przepisów ruchu drogowego.
Droga wojewódzka numer 414, prowadząca z Opola do Prudnika, jest znana ze swych malowniczych widoków i technicznej efektywności. Długie proste odcinki poza obszarem zabudowanym mogą skłaniać do podniesienia prędkości. Niemniej jednak, kierowcy muszą być świadomi, że od czasu do czasu pojawiają się tam obszary zabudowane oraz inne ograniczenia prędkości. Do tego dochodzi ryzyko spotkania patrolu policyjnego wyposażonego w radar.
Patrole drogowe zjawiły się również na nowo wybudowanej drodze powiatowej prowadzącej z Łąki Prudnickiej do Moszczanki, która dalej ciągnie się do Pokrzywnej i Jarnołtówka. Na tej trasie również można spotkać wielu turystów, którzy kierują się w stronę Gór Opawskich.
Zgodnie z informacjami podanymi przez asp. Andrzeja Spyrka z Komendy Powiatowej Policji w Prudniku, pod koniec kwietnia na tych dwóch trasach aż czterech kierowców straciło prawa jazdy. Powodem było przekroczenie dozwolonej prędkości w obszarze zabudowanym o ponad 50 km/h. Policja zatrzymała ich w Dębinie, Dobroszewicach i Moszczance.